Wycieczka Płock – Sanniki 22-23 czerwca 2021

W dniach  22-23 czerwca br. pojechaliśmy w rejon środkowej Wisły: Czerwińsk- Wyszogród- Płock- Sanniki, by zwiedzić miasta i zobaczyć ślady osadnictwa nadwiślańskiego Holendrów, Niemców i Polaków / Skansen w Wiączeminie/. Nocleg w Ośrodku wypoczynkowym w Soczewce dał nam okazję do integracji i rekreacji.

Płock i okolice to rodzinne strony Jagody Maciejewskiej. Mieliśmy zatem dwoje przewodników emocjonalnie związanych ze odwiedzanymi miejscami. Zbudowali wspaniałą atmosferę taką, jaka towarzyszy nam podczas odwiedzin bliskiej rodziny, która chce nam pokazać to co najpiękniejsze i najciekawsze. Staszek Czajka, nasz wieloletni pilot i przewodnik lubił pokazywać różne smaczki na trasie wycieczki. Tym razem pokazał nam klimatyczny Wiączemin oraz drewniany kościółek w Troszynie Polskim z XVII wieku, który został zalany wodami Wisły w 2010r. na wysokość ok. 2m.  W Soczewce, nad zalewem, chętnie rozmawiał ze słuchaczami, dzielił się swoją wiedzą – bo to Jego rodzinne strony, które doskonale znał. Nikt z nas nie pomyślał, że to nasz ostatni wyjazd. Zmarł 25 lipca 2021r. w wieku 68 lat. Zostały niezrealizowane projekty wycieczek, ale i ciepłe myśli o człowieku pełnym pasji, kompetentnym w swojej profesji, towarzyskim i powszechnie lubianym.

WAKACYJNE WYJAZDY

                  Przypominamy:                                                                                                                                            

– dnia 18.06.br.   ? jednodniowa wycieczka do Siedlec ? zwiedzanie miasta – koszt 20 zł od osoby ? koordynator Mirka Kulma. Wyjazd spod MDK o godz. 7.45.

– w dn. 22-23.06. br.  ? dwudniowa wycieczka do Płocka  –  koszt 100 zł od osoby ? koordynator Jadwiga Maciejewska. Wyjazd spod MDK o godz. 7.00

– w dn. 26 – 27.08. br.  ? dwudniowa wycieczka do Hajnówki ?Białowieży – Szlak Tatarski ? koszt 100 zł od osoby ? koordynator Zofia Grzelak i Anna Smoleńska. Godzinę wyjazdu podamy w dalszym terminie. Brak miejsc. Lista rezerwowa

–  w dn. 21.09.br. ? jednodniowa wycieczka – Szlakiem Norwida ? koszt 20 zł ? koordynator Jadwiga Maciejewska. Wyjazd spod MDK o godz. 8.00. Brak miejsc.

– w dn. 24.09.br. ? jednodniowa wycieczka do Węgrowa ? koszt 20 zł od osoby. Koordynatorki to Mirka Kulma i Marianna Zambrzycka. Jest 10 wolnych miejsc.

– w okresie 02 -14.09.br ? wypoczynek w Krynicy Morskiej ? koordynator Zofia Grzelak. Godzina wyjazdu zostanie ustalona w późniejszym terminie. Szczegóły proszę śledzić w zakładce „Wypoczynek”

Wpłaty na wycieczki jednodniowe i dwudniowe będziemy przyjmować w Zielony Domku podczas dyżurów w godzinach 11.00 ? 13.00 w dniach: 02,   09  i 16 czerwca br.

Wpłaty za wypoczynek w Krynicy – tylko na konto: II rata (500 lub dowolnie więcej) do 31 lipca, br., III rata do 20 sierpnia br. O wysokości trzeciej raty poinformuję na początku sierpnia po rozlokowaniu w pokojach.

Pokój 2 osobowy – 1260.- od osoby, pokój 3 osobowy – 1140.- zł od osoby

Uczestników wycieczek dwudniowych (Płock i Hajnówka) oraz wyjeżdżających do Krynicy prosimy o zgłaszanie się   osobiście w dniach wyżej wymienionych celem podpisania list do ubezpieczenia

Od 17 czerwca  do 31 lipca br. – przerwa wakacyjna w dyżurach w Zielonym Domku.

Przewidywany dyżur w ZD po przerwie to dzień 4 sierpnia br.

Wycieczka Ćmielów-Sandomierz 22-23.09.2020

Z Mińska wyjechaliśmy o 6,45 we wspaniałych humorach, żądni przygód. Nasz Przewodnik, by atmosfera nie zrobiła się zbyt senna, zabawiał nas informacjami na temat historii mijanych miejscowości. Na pewno nie pominął żadnego miasta, miasteczka i wsi, ale największą uwagę zwrócił na Magnuszew, Gorę Kalwarię, Kozienice, Zwoleń, Ciepielów, Ożarów … (być może coś pominęłam).

Około 11,00 byliśmy w Ćmielowie, gdzie zwiedzaliśmy pierwsze w Polsce Żywe Muzeum Porcelany. W ekspozycji są wyroby w wielu stylach pochodzące z różnych okresów produkcji, z wyróżnieniem najbardziej charakterystycznych wzorów. Duże wrażenie na zwiedzających zrobiła wystawa figurek pochodzących z różnych państw i kontynentów.

Kolejnym etapem była Galeria Van Rij. W postindiustrialnej przestrzeni hali fabrycznej prezentowane są prace współczesnych artystów: rzeźby, obrazy, szkice. Wrażenie na zwiedzających robi zbiór prac Lubomira Tomaszewskiego. Jego obrazy są ?ogniem malowane?, a rzeźby tworzone w ?duecie z naturą?.
Na koniec zaprowadzono nas do starej części fabryki (powstała w 1804r.), gdzie zobaczyliśmy jak powstaje porcelana, od projektu po gotowy wyrób,weszliśmy do starego oryginalnego pieca do ?wypału? , poznaliśmy tajemnice powstawania różowej i niebieskiej porcelany.

W ramach czasu wolnego mogliśmy napić się kawy w przymuzealnej kawiarni ?Leżąca Kotka? i kupić pamiątki w sklepie firmowym. Niestety serwis do kawy, który mnie zachwycił kosztował 120 000 zł., a jeżyk równie urokliwy (5 zł.) był już sprzedany.
W drodze do autokaru trudno było nie zauważyć umieszczonych na postumentach głów małp. Ta kolekcja malowideł na porcelanie autorstwa Adama Spały (właściciela manufaktury) nosi tytuł ?Małpy Europy? ma być w intencji autora przestogą dla ludzkości, by uchronić naszą cywilizację przed zagładą.

Kolejnym etapem naszej podróży był Opatów. Tam Ci, którzy w ubiegłym roku poszli na wagary, mogli obejrzeć Kolegiatę p.w. św. Marcina, zjeść lody i kupić krówki opatowskie (nota bene sandomierskie były lepsze).
Około 17,00 byliśmy już w Sandomierzu. Przewodnik zaproponował nam uroczy spacer uliczkami starego miasta. Zobaczyliśmy mieszczańskie kamienice, Dom Długosza, gdzie mieści się obecnie muzeum diecezjalne,
tzw. ? Ucho Igielne? czyli furtę dominikańską, Collegium Gostomianum, a także najpiękniejszy w Polsce gotycki ratusz z XIV w.
Dzień zakończył się spacerem wzdłuż Wąwozu Królowej Jadwigi w kierunku pensjonatu Grill ?Solo?, gdzie zapewniono nam obiadokolację nocleg i śniadanie.
Drugi dzień wycieczki przeznaczony był, w zasadzie, tylko na zwiedzanie Sandomierza. Znowu spacer ulicami miasta. Mijamy Pałac Biskupi, Bazylikę Katedralną, idziemy w kierunku Kamienicy Oleśnickich. Kilka słów o wspaniałej historii tego obiektu i wchodzimy w podziemia. Czeka nas 500 metrowy labirynt prowadzący przez korytarze i komory, które na przestrzeni XV-XVII pełniły funkcję magazynów kupieckich.
Zwiedziliśmy doły, teraz czas na wyżyny, a jest nimi Brama Opatowska. W XIV w. wchodziła w skład fortyfikacji miejskich, teraz dzięki renesansowej attyce jest wspaniałym punktem widokowym. Widać z niej Sandomierz i okolice.
Głównym i największym obiektem sakralnym Diecezji Sandomierskiej jest Bazylika Katedralna, dlatego też to ona była uwieńczeniem naszego spotkania z Sandomierzem.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na tzw. ?przerwę techniczną?we wsi Gołąb i mieliśmy możliwość obejrzenia świeżo odrestaurowanego Domku Loretańskiego – budowli z XVII wieku powstałej dzięki Jerzemu Ossolińskiemu.
To już w zasadzie koniec przygody. Jeszcze tylko smaczny obiad w Cegielni i witaj domu.

http://www.aktywnyseniormm.pl/index.php/2020/09/24/wycieczka-22-23-wrzesnia-cmielow-opatow-sandomierz/

Opracowanie: koleżanka Zyta Drabarek

WYCIECZKA W GÓRY ŚWIĘTOKRZYSKIE 17-20 września 2019r.

    Bladym świtem 17 września nasz wesoły autobus wyruszył z Mińska w Góry Świętokrzyskie na wycieczkę śladami budowli sakralnych, wielkich postaci literatury polskiej związanych z tamtym regionem oraz ciekawostek przyrodniczych. Zwiedzanie zaczęliśmy od Szydłowca, gdzie w dawnej pałacowej rezydencji Zamoyskich i Szydłowieckich zwiedziliśmy wystawę instrumentów ludowych- niektóre bardzo nas rozbawiły pomysłowością wykonania. Na krótkim spacerze po rynku obejrzeliśmy renesansowy ratusz uznawany za jeden z najpiękniejszych w kraju i pojechaliśmy dalej , do Wąchocka , gdzie od XII wieku mieszkają i działają na wielu płaszczyznach OO Cystersi. Zobaczyliśmy zespół klasztorny i przylegle do niego ogrody. Następnym przystankiem było Mauzoleum Wsi Polskiej w Michniowie, który w odwecie za udzielaną pomoc partyzantom w czasie drugiej wojny światowej został spacyfikowany w lipcu 1943r. Zamordowani zostali prawie wszyscy mieszkańcy wsi ? ponad 200 osób. Po chwili zadumy i zapaleniu znicza dla pamięci tej tragedii przejechaliśmy do położonego niedaleko Oblęgorka gdzie zwiedziliśmy położony w pięknym parku pałacyk podarowany przez społeczeństwo polskie Henrykowi Sienkiewiczowi.

Drugi dzień wycieczki przeznaczony był na zwiedzanie zabytków kieleckich ? rezerwatu geologicznego ,,Kadzielnia,, katedry kieleckiej , pałacu biskupów krakowskich , w którym mieści się obecnie siedziba kieleckiego oddziału Muzeum Narodowego, oraz dawnego gimnazjum do którego uczęszczał Stefan Żeromski a gdzie teraz można obejrzeć zgromadzone po Nim pamiątki. Zwiedzanie zakończyliśmy ekscytującym spacerem po jednej z najpiękniejszych jaskiń w Polsce, jaskini Raj. Ogromne ilości stalaktytów, stalagmitów i powstałych z ich połączeń stalagnatów efektownie podświetlone tworzą fascynujący podziemny krajobraz, który zapamiętamy na długo. Ten pełen wrażeń dzień zakończyliśmy wesołym wieczorkiem tanecznym w naszej bazie noclegowej.

   Kolejny dzień był egzaminem dla naszych nóg ? najpierw poranne zwiedzanie królewskich Chęcin a potem mozolne wdrapywanie się na zamkową górę do ruin chęcińskiego zamku. Nagrodą był przepiękny widok na okolicę z zamkowej baszty, pokaz dworskich tańców, w których czynnie uczestniczyliśmy, pokaz walki białą bronią a nawet wystrzał armatni. Po chwili wypoczynku i zrobieniu oczywiście pamiątkowych fotografii, zeszliśmy do oczekującego na parkingu autokaru, aby udać się do Muzeum Zegarów w Jędrzejowie i obejrzeć jedną z trzech największych na świecie kolekcji zegarów, klepsydr i instrumentów astronomicznych. Tego dnia zaliczyliśmy jeszcze wyprawę na Święty Krzyż na szczęście już nie na piechotę lecz kolejką kołową. Zwiedziliśmy tamtejszy zespół klasztorny szczycący się 1000 letnią historią i po krótkiej przerwie przeznaczonej na zakup pamiątek i degustację przepysznych miejscowych słodkości, zeszliśmy popatrzeć na rumowiska skalne tzw gołoborza, powstałe w wyniku zwietrzenia skał i charakteryzujące się kompletnym brakiem roślinności, co naturalnie zostało uwiecznione na wspólnej fotografii.

Ostatni , czwarty dzień wycieczki to powrót do domu przez Wiślicę gdzie zwiedziliśmy kolegiatę romańską , która jest już trzecim kolejnym kościołem postawionym na tych samych XII-wiecznych fundamentach. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze do Szydłowca , gdzie zobaczyliśmy średniowieczny system murów obronnych miasta zbudowanych na polecenie Kazimierza Wielkiego, które nazwane są ,, Polskim Carcassone,,

Zjedliśmy pożegnalny obiad i przejeżdżając przez Czarnolas pomachaliśmy z okien autokaru Janowi Kochanowskiemu. Na zakończenie podziękowaliśmy serdecznie organizatorom za zorganizowanie takiej ciekawej wycieczki a współtowarzyszom za fajne towarzystwo.

Opracowanie: Alicja Rycielska

Fot. Sławomir Ziemicki

WYCIECZKA DO KOPALNI SOLI W KŁODAWIE

Dnia 23 kwietnia około 50 osobowa grupa członków naszego stowarzyszenia wzięła udział w wycieczce do kopalni soli w Kłodawie , aby odbyć tam niezapomnianą podróż  do wnętrza Ziemi.

Po zjeździe szybkobieżną windą na poziom 600 m pod powierzchnią ziemi czekał  nas 3 godzinny spacer wyrobiskami korytarzowymi do podziemnej kaplicy św. Kingi- opiekunki górników. Obejrzeliśmy też  wyeksploatowane komory solne , używane przez górników maszyny a także inne osobliwości górnictwa solnego. Na zakończenie wysłuchaliśmy interesującej prelekcji na temat historii powstania złóż kłodawskich / a było to ponad 200 milionów lat wstecz/ oraz o unikalnych zaletach soli kłodawskiej spowodowanych wyjątkowo bogatym składem mikroelementów w niej zawartych . Unosząc pod powiekami przepiękne widoki tej ,,RÓŻOWEJ KOPALNI,, a w plecakach różowe odłamki solnej skały wróciliśmy do domu pełni niezapomnianych wrażeń. http://www.aktywnyseniormm.pl/index.php/2019/04/24/wycieczka-do-kopalni-soli-w-klodawie-4/

Kotlina Jeleniogórska i Nizina Śląska 18-22 września 2018 r

W dniach 18-22 września słuchacze Mińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku uczestniczyli w wycieczce na trasie Kotlina Jeleniogórska i Nizina Śląska.
Przygoda rozpoczęła się o godz. 5.45 w kierunku Rawy Maz., Tomaszowa Maz., Piotrkowa Trybunalskiego i dalszy przejazd przez Bełchatów i Wieluń/zwiedzanie centrum miasta, w którym rozpoczęła się II wojna światowa/. W następnych godzinach zwiedziliśmy centrum zabytkowe starego miasta Oleśnicy Ślaskiej  i obwodnicą Wrocławia przez Legnicę, Chojnów dotarliśmy do Zgorzelc
W drugim dniu zwiedzaliśmy Zespół Pałacowy  XVIII w w Radomierzycach, ratusz w Lubaniuoraz Gryfów Śląski, Lubomierz i Lwówek Śląski
Następnego dnia podziwialiśmy stare miasteczka założone przez Piastów Śląskich. W Cieplicach zatrzymaliśmy się aby zwiedzić Park Norweski i Muzeum Przyrodnicze
Głównym punktem przedostatniego dnia był Zamek w Książu oraz Świątynia Pokoju w Świdnicy.
Ukoronowaniem wycieczki  był Wrocław z Panoramą Racławicką  i spacer wzdłuż Odry Mostem Młyńskim połączony ze zwiedzaniem najstarszej części miasta ? Ostrowa Tumskiego
Zdjęcia oglądaj w Galerii – wycieczki
kliknij tutaj>>>/kotlina-jeleniogorska-i-nizina-slaska-18-22-09-2018/

Wycieczka Szlakiem Piastowskim 17-20 kwietnia 2018 r.

?Cudze chwalicie, swego nie znacie?– tak rozpoczyna swoją relację z wycieczki Szlakiem Piastowskim  kol. Marysia Obrębska.
Niezapomniane wrażenia wywołały u kol. zabytki Poznania i Gniezna a także perły polskiej kultury w Kórniku i Rogalinie: stylowe wnętrza, oryginalne podłogi, mnogość dzieł sztuki no i piękny język przewodnika/ w Kórniku/. Cieszy fakt, że te dobra decyzją właścicieli przeszły na własność narodu.
Kol. Halinę Sikorską zainteresowała szczególnie rezydencja Górków i Działyńskich w Kórniku. Zwróciła uwagę na historyczną rolę przedstawicieli tych rodów. Teofila Działyńska wiele czasu poświęcała sprawie rozwoju kulturalnego i gospodarczego miasteczka, urządziła piękny ogród w stylu francuskim, szkółkę drzew i zwierzyniec. Tytus Działyński stworzył bibliotekę, muzeum w którym gromadził starodruki  min. Rękopisy F..Chopina,    A.Mickiewicza  i N. Bonaparte.
Arboretum w Kórniku obecnie liczy 33,5 ha, zachwyca różnorodnością gatunków/ jest ich ok. 3000/ wielu odmian europejskich, azjatyckich i amerykańskich. Ciekawostką jest grusza wierzbolistna. Nasza wizyta przypadła na czas kwitnienia magnolii- zachwycała ich różnorodność i obfitość.
Koleżanki  szczególnie zainteresowane historią sztuki ?pochłonęła? galeria malarstwa w pałacu w Rogalinie. Dla miłośników przyrody wielu emocji dostarczyła Aleja Dębów Rogalińskich
Uczestnicy w swoich relacjach zwracali uwagę na zabytki w małym Strzelnie: kościół/rotunda/ św. Prokopa z przełomu  XII i XIII w. Mały kościół o wspaniałej akustyce, co udowodniła nam nasza kol. Ewa Gańko śpiewając  Pod Twą obronę.   Obok kościół zakonny  św. Trójcy a w nim uwagę zwracają piaskowcowe kolumny romańskie  zdobione  płaskorzeźbami pokazującymi przywary i cnoty ludzkie.
Kol. Wanda Cyran zwróciła uwagę na celowość inwestowania odnawianie zabytków i obiektów sakralnych przypominających ciągłość naszej państwowości. Podkreśliła zaletę włączenia nowych technologii przy zwiedzaniu, co szczególnie ludziom starszym ułatwia zrozumienie i zapamiętywanie prezentowanych informacji
Wycieczkę Szlakiem Piastowskim rozpoczęliśmy od zwiedzania Poznania. Najważniejsze zabytki to: Bazylika archikatedralna  na Ostrowie Tumskim / kolebce miasta/, jego początki sięgają 968r. Historię obiektu można śledzić w kaplicach bocznym, ołtarzu głównym i podziemiach.          Perłą renesansu nazywany jest Ratusz/ 1310r/. Odbudowa ratusza po burzliwych dziejach zakończyła się w 1954 r. Najciekawszym pomieszczeniem jest Sala Odrodzenia tzw. Wielka Sień, która należy do najcenniejszych wnętrz renesansowych w Polsce.                                 Zainteresowanie uczestników wzbudziły Poznańskie koziołki zainstalowane na wieży w 1551 r. Nie trafiliśmy wprawdzie na spektakl o godz. 12.00 ale mogliśmy ,te starsze , zobaczyć wewnątrz ratusza/ już jako eksponat/.                                                                                                        Kolejny etap to Gniezno, które obok Poznania było silnie związane z początkami chrześcijaństwa w Polsce.                                                  Na Wzgórzu Lecha/ wzniesienie polodowcowe na skraju rynny jeziora Jelonek/ już w VI wieku powstała osada. Gniezno było stolicą plemiennego państwa Polan ze swym władcą Mieszkiem I.                 
Najcenniejsze zabytki Bazyliki Gnieźnieńskiej to min. Trumna srebrna z 1662r. z relikwiami   św. Wojciecha ,   – Krucyfiks z belki tęczowej z drewna lipowego ok.1430r., – Płyta nagrobna, marmurowa prymasa Zbigniewa Oleśnickiego/ dzieło Wita Stwosza/, – Drzwi Gnieźnieńskie jeden z najcenniejszych zabytków metaloplastyki  romańskiej w Europie/ dwa skrzydła o 18 kwaterach przedstawiających sceny z życia św. Wojciecha/.      Interesujące jest również  Muzeum Początków Państwa Polskiego.
Kolejnym ciekawym miejsce na trasie wycieczki był Biskupin- Wielkopolskie Pompeje. Jest to pozostałość prasłowiańskiej osady na półwyspie jeziora Biskupińskiego: osada warowna typu bagiennego. Odkryta została przypadkowo w r.1933 przez nauczyciela z Biskupina w czasie kopania torfu przez jednego z miejscowych chłopów. Prace archeologiczne  prowadzone były   przez ekipę Uniwersytetu Poznańskiego pod kier. prof. Józefa Kostrzewskiego a po wojnie wznowione   pod kier. Prof. Zdzisława Rajewskiego. Osada zamieszkiwana była prawdopodobnie już  ok.550 do 400 lat p.n.e.
Po drodze, w Gąsawie mogliśmy podziwiać stary kościół drewniany z przepiękną polichromią.
Z dużym zainteresowaniem uczestnicy wycieczki obejrzeli Park Miniatur w Pobiedziskach/ najważniejsze obiekty historyczne i architektoniczne Wielkopolski/.
Mogilno to ważne miejsce na Szlaku Piastowskim .Nad  pięknym rynnowym jeziorem wznosi się klasztor Benedyktynów, kościół św. Jana/XI w./ Uwagę zwracają krypty romańskie. Tu pochowany jest min. Ks. Piotr Wawrzyniak- działacz społeczny ,organizator działalności pozytywistycznej w Wielkopolsce w XIX wieku.
Jadąc na południe Wielkopolski ? do Kórnika i Rogalina uwagę zwracały stare formy polodowcowe ze śladami silnej denudacji  .Dzięki temu istnieją dobre warunki rozwoju rolnictwa a uczestnicy mogli obserwować największe w Polsce  uprawy szparagów .
W drodze powrotnej , w Koninie  zobaczyliśmy najstarszy w Polsce znak drogowy z XII wieku. Jest to słup w kształcie kręgla o wys. 252 cm. wykonany z piaskowca. Ustawiony jest w odległości 52 km   od Kalisz i Kruszwicy/ ważne w owym czasie grody.
Dla niektórych uczestników dodatkowym walorem wycieczki była możliwość poznania nowych ludzi, dzielenia się doświadczeniami, integrowania w nowym środowisku.
Kol. Zofia Grzelak tak podsumowała swoją relację: przez kilka dni myśli moje przeniosły się w dawne czasy tworzenia i ciągłego umacniania państwa polskiego, w czasy chrztu Polski i jej rozwoju. Może zabrzmi to patetycznie, ale przyznam, że będąc w okolicy Gniezna przez moment poczułam się ? jak w gnieździe? gdzie lęgną się ptaki i tworzy się nowe życie, nowa rodzina, po prostu dom. W ten szczególny klimat wpisał się hotel Adalbertus. Mam tylko jedną uwagę: doba powinna być dłuższa, by wygospodarować czas na relaks i kontemplację.  Wycieczka programowa Mińskiego   UTW odbyła się w dn. 17- 20 kwietnia 2018. Wzięło w niej udział 47 os. Organizatorem  był Zarząd Stowarzyszenia. Program przygotowali:  Stanisław Czajka i Jadwiga Maciejewska
Zobacz zdjęcia w galerii lub
tutaj klikając >>>/szlakami-piastowskimi-po-wielkopolsce-17-20-kwietnia-2018-r/

Wycieczka w Bieszczady

W dniach 20-23 września 48 os. grupa słuchaczy naszego uniwersytetu wyjechała na wycieczkę krajoznawczą w południowo-wsch. regiony Polski. Zrealizowaliśmy trzyletni program Poznajemy wielokulturowość wschodniej Polski.
Przewodnikiem wycieczki był p. Stanisław Czajka- historyk i doświadczony przewodnik. Kierownikiem i organizatorem wyjazdu byla p. Jadwiga   Maciejewska.

Pierwszym programowym przystankiem był Łańcut, gdzie oprócz XVII w. pałacu Potockich  zobaczyliśmy :powozownie, storczykarnię,czasową wystawę ikon i piękny park.

Noclegi mieliśmy w uroczej, bieszczadzkiej wiosce  WEREMIŃ./ bardzo wygodne domki, dobre jedzonko, miła atmosfera i rydze wokół/.
Drugi dzień- niestety deszczowy- spędziliśmy na zwiedzaniu Leska/ min. XVII wieczna Synagoga- obecnie galeria sztuki i zbiory judaików,/.
Bieszczady- to również ludzie z pasją. Takim jest właśnie p. Zdzisław Pękalski, który zorganizował Galerię w piwnicy w Hoczwi..

Są tu liczne rzeźby wyczarowane z kawałka deski, pnia, koryt świńskich i inne cudeńka. Pod nieobecność artysty, pięknie zaprezentowała Jego dorobek żona-p. Maria/ która siebie nazywa beztalenciem!/. Gawędziarski sposób opowiadania sprawił, że 30 min. wizyta zamieniła się w 120 min. wspólnej rozmowy. A na koniec nasz kol. Jurek zadedykował od ręki zapisany wierszyk:

To naprawdę boskie przedsięwzięcie
połączyć artystę z beztalenciem.
Mnie inna rzecz tu zadziwiła:
żeby żona tak pięknie o mężu mówiła.
Ja wiem, że na takie słowa
zasłużyć pewnie trzeba
ale za miłość do męża
Pani powinna iść prosto do nieba.

Pani Maria była bardzo wzruszona.
Następny przystanek to Zapora w Solinie i po trasie piękne serpentyny górskie. Nie wszyscy to znosili dobrze, ale  obyło się bez kłopotów. Ta ważna budowla hydrotechniczna robi wrażenie a widoki wprowadzają w zachwyt.
Hitem i niespodzianką sprawioną przez przewodnika była Leska Skała/ ostaniec sprzed milionów lat/. Kto będzie w okolicy warto zboczyć z drogi, powędrować trochę w las i popatrzeć na cuda przyrody.
Trzeci dzień poświęciliśmy na podziwianie piękna Bieszczadów z okien autobusu przemieszczając się do Przemyśla a potem, ku granicy i do Żółkwi.

Żółkiew- to bliźniacze miasto Zamościa, zbudowane na przełomie XVI i XVII w. przez jednego z największych żołnierz Rzeczypospolitej hetmana wielkiego koronnego Stanisława Żółkiewskiego. Na każdym kroku widoczne ślady polskości, chociaż pilnie wymagają remontów. Ksiądz proboszcz niewielkiej już parafii polskiej spodziewał się właśnie wizyty w-ce Marszałka Senatu p. Marii Koc i przedstawicieli Rady powiatu mińskiego.Wieczorem kolacja z muzyką i odpoczynek .

Czwarty dzień przeznaczyliśmy na Lwów- przez 600 lat polskie miasto. Przebogata secesja, pomniki, teatr, Stare Miasto- niestety, wszystko bardzo niszczejące, brak troski o te cuda architektury.  Odnowiony Teatr Wielki zachwyca swoim pięknem. Zwiedziliśmy też katedrę Łacińską, Ormiańską i inne cenne zabytki.

Bardzo chcieliśmy być na Łyczakowie i oczywiście tamtejszym cmentarzu ORLĄT.   Żeby zrozumieć fenomen tego miejsca, trzeba zobaczyć to miejsce pochówku wielu sławnych Polaków w starej części cmentarza ale również być i oddać hołd bohaterom walk o wolność Ojczyzny- małym bohaterom.

 

Tu budzą się refleksje  pozwalające wgłębić się w naszą historię.
Już późnym popołudniem dotarliśmy do Zamościa. W świetle latarni prezentował się nieco tajemniczo, ale Staszek – nasz przewodnik- przekazał nam porcję wiedzy o mieście. Potem już tylko smaczny obiad i powrót do domu. Zmęczeni, ale pełni wrażeń dotarliśmy szczęśliwie do Mińska Maz. Myślimy, że uczestnicy mogą zaliczyć ten wyjazd do udanych pod każdym względem.
Tekst:   Jadwiga i Jerzy Maciejewscy.