Miński Uniwersytet Trzeciego Wieku
WYPOCZYNEK W JAROSŁAWCU
12 czerwca 2022 roku 50-cio osobowa grupa słuchaczy MUTW wyjechała na turnus rehabilitacyjny do Jarosławca ? małej, liczącej ok. 500 mieszkańców, miejscowości w środkowej części polskiego wybrzeża Bałtyku.
Po kilkugodzinnej podróży dotarliśmy do Holiday Home Spa ? pięknego pensjonatu, w którym czekały na nas 2, 3-osobowe pokoje.
Organizatorzy, oprócz wygodnych łóżek, wspaniałej, urozmaiconej kuchni i zabiegów wykonywanych przez przemiłą panią Marysię, zapewnili nam też inne atrakcje.
Pierwszego dnia pobytu zorganizowano spacer p kurorcie, mający na celu zapoznanie nas z topografią miejscowości. Dowiedzieliśmy się, gdzie można zjeść najlepsze lody, smażoną rybę, kupić pamiątki i co najważniejsze: jak dojść do oddalonej o kilkaset metrów od pensjonatu plaży.
W kolejnym dniu pobytu na zmęczonych plażowaniem uczestników czekała wycieczka do Muzeum bursztynu.
Nasze animatorki wypoczynku (Hania Gryz i Jadzia Maciejewska) także nie zasypywały gruszek w popiele. Abyśmy mogli poznać okolicę, zorganizowały wycieczkę meleksem do Naćmierza ? wsi leżącej 5 km od Jarosławca. Zwiedzaliśmy tam Muzeum Etnograficzne w Starym Młynie.
W ostatnim dniu pobytu odbyła się wycieczka do Darłowa, w ramach której zwiedzaliśmy Zamek Książąt Pomorskich, oglądaliśmy Bramę Wysoką i kościół pw. Matki Boskiej Częstochowskiej.
Po spacerze po mieście wsiedliśmy do tramwaju wodnego i rzeką Wieprzą popłynęliśmy do Darłówka, gdzie czekał na nas niezawodny p. Andrzej Zieliński. Wszyscy w doskonałych humorach wrócili na obiadokolację.
Pisałam dotychczas jak spędzaliśmy dnie, a wieczory? ? trzy wieczorki taneczne przy muzyce na żywo, od 17-ej otwarty bar, gdzie można wypić kawę, herbatę, piwo, mohito czy inne napoje. Karciarze grali w brydża. Miłośnicy Rummikupa ? stawali w szranki w tej grze.
Podobno dżentelmeni nie dyskutują o pieniądzach, a wczasowicze o pogodzie.
Pogoda była ???sorry, taki mamy klimat?. Jednak ci, którzy bardzo chcieli, mogli się opalać, np. koleżanki z Nordic Walking.
Szkoda, że to co dobre szybko się kończy. Niechętnie, ale cóż robić ? 10 dnia trzeba było wsiadać do autokaru i wracać do domu ?
Tekst opracowała: Zyta Drabarek
Foto: Jerzy Jackiewicz